MAKARON

MAKARON SOJOWY W SOSIE OSTRYGOWYM Z ORZECHAMI NERKOWCA

18.03.2016
One More Thai_makaron sojowy w sosie ostrygowym-4

Czas na makaron sojowy, którego dawno nie robiłam. Z dodatkiem chilli i orzechów nerkowca smakuje obłędnie i przypomina mi długie wieczory na Koh Tao, gdzie po raz pierwszy zjadłam ten przysmak. 

Sos ostrygowy ma taką właściwość, że dodany do dań gotowanych słodzi a dodany do dań smażonych soli. Należy o tym pamiętać gdyż przeciągnięcie go z mięsem lub warzywami an patelni o kilka minut za długo powoduje, że danie jest niezjadliwe. Jest po prostu zbyt słone. Pamiętajcie również, że sos ostrygowy powinien po otwarciu stać w lodówce gdyż w swoim składzie zawiera cukier. Orzechy nerkowca najlepiej wcześniej uprażyć na patelni. Makaron sojowy to również przysmak małych dzieci, które uwielbiają przezroczyste nitki.

Składniki:

100 g makaronu sojowego namoczonego w ciepłej wodzie

4 łyżki sosu ostrygowego

1 żółta papryka pokrojona w słupki

1 papryczka chilli

1 łyżka oleju ryżowego

2 ząbki czosnku drobno posiekane

1/2 kapusty pekińskiej drobno poszatkowanej

sok z 1 limonki

2 łyżki sosu sojowego

2 łyżki sosu rybnego

1 łyżka cukru palmowego

250 g pomidorków koktajlowych

garść liści świeżego szpinaku

liście świeżej kolendry do przybrania

50 g orzechów nerkowca podprażonych na suchej patelni

Przygotowanie:

Na patelni rozgrzej olej i dodaj czosnek, żółtą paprykę i papryczkę chilli. Chwilę podsmażaj. Następnie dodaj kapustę pekińską i odsączony makaron wraz z sosem rybnym, sojowym , cukrem i limonką. Wymieszaj dokładnie. Dodaj szpinak i pomidorki koktajlowe. Podsmażaj aż całość będzie ciepła. Na koniec dodaj sos ostrygowy, posyp orzechami i kolendrą.

One More Thai_makaron sojowy w sosie ostrygowym-4

One More Thai_makaron sojowy w sosie ostrygowym-4

 

You Might Also Like

4 komentarze

  • Emilia 15.05.2016 at 14:46

    Uwielbiam tajską kuchnie <3 liczę na więcej postów ! Jeden z lepszych blogów kulinarnych 🙂

  • Hela 19.03.2016 at 16:34

    Domyślam się jak może smakować … pysznie!
    Obiecuję wypróbować ten przepis 🙂

  • Skomentuj Emilia SKASUJ ODPOWIEDŹ