Bulion wołowy to podstawa wielu dań w kuchni tajskiej. Gdy pracowałam w ostatniej restauracji w Bangkoku to codziennie rano gotowaliśmy cały gar bulionu. W zasadzie gotował się cały dzień – dorzucaliśmy jedynie mięso i w określonym czasie warzywa. Na bulion wołowy warto zaczekać – tylko trzeba gotować go z sercem. Duża ilość przypraw warunkuje jego spektakularny smak.
Dziś green curry w wersji wegetariańskiej. Dodałam fasolę mung i był to strzał w dziesiątkę. Fasola Mung nie cieszy się ogromnym powodzeniem na polskich stołach a szkoda. Główną przeszkodą jest jej dostępność na rynku. Czytaj Dalej…