To danie przypomina mi niezłą zabawę w kuchni w Bangkoku i długie godziny rozmów z kalmarami, by były posłuszne. Każde danie , które prezentuję tu na blogu ma jakąś historię. Dlatego jest mi tak bliski i przywołuje piękne wspomnienia. Kalmary potrafią być wredne!!!!!
Składniki:
200 g średnich kalmarów tub U/10 lub kalmarów baby
1/2 szklanki namoczonych i pokrojonych na cieniutkie plasterki grzybów shitake
2 łyżki pokrojonego w cienkie paseczki imbiru
1 łyżka drobno posiekanego czosnku
1 łyżka sosu ostrygowego
1/4 szklanki wody
2 łyżki oleju do smażenia
1 łyżka szczypiorku posiekanego na paski o długości 1,5 cm
papryczka chilli do dekoracji
Nadzienie:
200 g mielonej wieprzowiny
1 jajko roztrzepane w miseczce
1 łyżeczka korzenia kolendry drobno posiekanego
1 łyżeczka cebuli drobno posiekanej
1 łyżka czosnku drobno posiekanego
1/4 łyżeczki pieprzu czarnego
1 łyżeczka cukru
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
Przygotowanie:
Kalmara obierz ze skóry, dokładnie umyj i usuń ramiona. Osusz ręcznikiem papierowym. Wymieszaj dokładnie składniki nadzienia i dokładnie wypełnij nim kalamary. W garnku do gotowania na parze zagotuj wodę. Ułóż kalmary na sitku i gotuj przez ok. 8 minut. Zostaw do ostygnięcia. Następnie pokrój na krążki o szerokości około 2 cm. W woku rozgrzej olej. Dodaj czosnek i chwilę podsmażaj. Dodaj imbir i grzyby shitake, sos ostrygowy oraz wodę. Dokładnie wymieszaj. Dodaj nadziewane krążki kalmarowe i ostrożnie wymieszaj z resztą warzyw. Przełóż na talerz i udekoruj szczypiorkiem oraz posiekaną papryczką chilli.
Brak komentarzy