MOJA TAJLANDIA

TAJSKIE WSPOMNIENIA

02.02.2016
One More Thai - Tajlandia

Nie lubię zimy. Dlatego z należytym namaszczeniem oglądam zdjęcia i wspominam swoje podróże. Dziś kolejna i pełna refleksji odsłona kilku tajskich chwil.

Oto moje tajskie wspomnienia. 

Na wakacjach nic więcej nie potrzeba!

Dzika ostrość!

Rodzinnie!

Są dzidziusie…

Faceci sie dobrze umyć nie potrafią!

Mają depresję…

Angry Birds nawet do jedzenia!

Ja i słoń…słoń i ja…i Taj

Odbieram życzenia urodzinowe…

Mamy rodzinne zdjęcia, wszyscy razem

Na straganie w dzień targowy…

Lokalne specjały!

Fashion victim!

Chciała mnie zgładzić!

Dragon mniam!

On the road again!

You Might Also Like

2 komentarze

  • Na dobre jutro 29.06.2019 at 10:00

    Daria, jak i ty jestem zafascynowana całą Tajlandią. To przepiękny kraj.
    Wśród powyższych pięknych zdjęć jedno przykuło moją uwagę, niestety nie w pozytywny sposób. Chodzi o zdjęcie ze słoniem. Nie wiem czy wiesz, ale w Tajlandii populacja słoni jest na wygięciu. Zostało około 3000 osobników (informacja z marca 2019). 90% z nich pracuje w przemyśle turystycznym, zabawiając turystów godzinami nosząc ich na swoim grzbiecie. Pracują przez kilkanaście godzin dziennie. A słoń potrzebuje cały czas jeść. One głodują, podczas kiedy inni świetnie się bawią. Ich kręgosłup zostaje trwale uszkodzony przez wielogodzinne noszenie kilku turystów na grzbiecie. Są w dzieciństwie zabierane matkom i łamane (czytaj. katowane) , aby wymusić pełne posłuszeństwo. Słonie w Tajlandii nie chroni żadne prawo! Jeśli się pochoruje to nikt o nie nie dba, niewielu interesuje czy są zdrowe, szczęśliwe, to maszynki do zarabiania pieniędzy. 🙁 Niestety turyści sami napędzają ten biznes i przyczyniają się do nieszczęścia słoni.
    Daria, nie piszę tego aby cię moralizować, ale serce mnie boli jak widzę takie obrazy podpisane: Jest fajnie. .. Nie! Nie jest. Wole wyjść z założenia, że nie wiedziałaś.
    Polecam krótki wpis na blogu jakiegoś podróżnika: http://przedsiebie.geoblog.pl/wpis/171271/slonie-w-tajlandii-prosze-przeczytaj . Wspomina on o fundacji Elephant Nature Park w Chiang mai. Odwiedziłam tę fundację będąc w Chiang Mai, mogę potwierdzić – dobrze traktują słonie, które wykupują od właścicieli, którzy wykorzystywali je do ciężkiej pracy fizycznej i w przemyśle turystycznym. Tutaj JEST ZAKAZ JEŻDŻENIA NA SŁONIU! Możesz je poobserwować, pogłaskać po trąbie i dać banana jeśli do ciebie podejdzie, nic więcej … i po co więcej? Z ciekawostek dowiedziałam się, że obecnie wykupienie słonia od człowieka, który na nim zarabia to koszt: ……………..ok. 80 000 $. Tak dolarów. Koszt kawalerki w mniej modnej dzielnicy Warszawy.
    https://www.youtube.com/watch?v=YFiC19t-ZXo <- to króciutki 5 min film o założycielce wspomnianej Fundacji ratującej słonie w Tajlandii. Wydajesz mi się osobą mającą duże serce do tego co robi, dlatego mam nadzieję, że i taką samą miłością obdarzysz też te inteligentne istoty.
    Wszystkiego dobrego Daria!

  • Gocha 15.06.2018 at 18:11

    Zapewniam Cię Daria polubisz zimę. Przyjedź w Beskidy

  • NAPISZ KOMENTARZ